Dziennik – 27 marca 2025

Jak tylko pożegnałem chipsy i już drugi dzień daję sobie radę bez zerówek, wjechały gigantyczne problemy do rozwiązania. Spadek samopoczucia, złość, duże emocje aż proszą się o sprawdzone strategie kompensacyjne. Jednak gdy już choć trochę złapię dystansu, a nowe JA jest wzmacniane tymi małymi zwycięstwami, terrorysta powoli słabnie. Wie, że nie będzie łatwych ustępstw, a jego ataki z zaskoczenia są coraz mniej skuteczne. O problemach i natrętnych myślach pisałem trochę wczoraj....

March 27, 2025 · 3 min · Mark