Dziennik – 28 lutego 2025

Rano wstałem o 5:00. Tak sobie pomyślałem wczoraj, ze jestem oboloły (plecy) to moze odpuszczę ten trening to sobie pośpię przynajmniej i chuj, pobudka godzinę wcześniej niz zwykle. No nic, jakoś się znalazłem na tej siłowni i zrobiłem swoje. Nawet wlazło. Poźniej spacer na dworzec … przemyslenia są takie, ze jezeli nie ogarne się dzisiaj i nie zatrzymam tego szalenstwa z chispami i zerowkami to na koniec roku albo nawet wczesniej bede wazyl 100kg albo sobie po prostu zejde na jakies choroby ukladu krązenia....

February 28, 2025 · 3 min · Mark